Producenci sprzęgieł samonastawnych zgodnie nakazują, aby zarówno przy montażu, jak i demontażu sprzęgła tego typu obowiązkowo korzystać ze specjalnego przyrządu. Jest on zbędny tylko w jednym przypadku, a mianowicie, gdy z góry wiadomo, że demontowane z auta sprzęgło nadaje się już tylko do wyrzucenia. Nie ma natomiast większego znaczenia, który z dostępnych na rynku przyrządów zostanie użyty.
Zasada działania wszystkich jest taka sama, gdyż każdy ma za zadanie spowodować odpowiednie ugięcie sprężyny talerzowej. Niemal identyczny jest również sposób posługiwania się tymi przyrządami, choć tu akurat mogą występować pewne różnice wynikające z odmienności w budowie i ukompletowaniu poszczególnych przyrządów.
Przedstawmy zatem jak demontaż, a następnie montaż sprzęgła samonastawnego powinien przebiegać przy użycia wybranego modelu przyrządu. Nasz wybór padł na wspominany na poprzednich stronach przyrząd o nazwie Dragon.
Po pierwsze dlatego, że jest to wyrób krajowy, po wtóre zaś z tego względu, iż jego producent na swej stronie http://www.huzar.biz zamieścił bardzo zgrabny film pokazujący całą operacje, więc w każdej chwili również na żywo można zobaczyć jak przyrządem tym należy się posługiwać.
Dodajmy jeszcze, że zamieszone poniżej zdjęcia są kadrami z tego właśnie filmu, przez co niektóre wyglądają na poruszone (nieostre). Jeśli zatem chcemy mieć gwarancje, że sprawne sprzęgło samonastawne, które z jakichś powodów musimy najpierw zdemontować a następnie z powrotem założyć (np. by wymienić uszczelniacz wału korbowego), nadal prawidłowo działało, to należy postępować w przedstawiony poniżej sposób.
Całą operację zaczynamy od wykręcenia co drugiej śruby mocującej docisk do koła zamachowego. Wykręcamy więc albo 3 śruby rozstawione co 120 stopni (gdy sprzęgło jest mocowane 6 śrubami) albo 4 śruby rozstawione co 90 stopni ( przy 8 śrubach). W otwory po tych śrubach wkręcamy odpowiednio 3 lub 4 trzpienie, które należy dobrać z zestawu zwracając uwagę, by miały taki sam gwint jak wykręcone przed chwila śruby.
Na trzpienie zakładamy tarczę przyrządu mocując ją nakrętkami z zestawu. Dragon ma tylko jedną uniwersalną tarczę, w przypadku innych przyrządów w komplecie są dwie, jedna z trzema ramionami, druga zaś z czterema. Napinamy sprężynę talerzową sprzęgła wkręcając główną śrubę przyrządu.
Śrubę należy dokręcać do momentu wyraźnego zluzowania. Wykręcamy pozostawione poprzednio śruby mocujące sprzęgło do koła zamachowego Wykręcamy (wycofujemy) główną śrubę przyrządu, a następnie odkręcamy nakrętki mocujące tarczę przyrządu i tarczę tę zdejmujemy z trzpieni. Wykręcamy trzpienie na których tkwiła tarcza przyrządu. Zdejmujemy sprzęgło (docisk i tarczę) z koła zamachowego.
Montaż sprzęgła zacząć należy od czynności przygotowawczych. W przypadku, gdy z powrotem zakładać będziemy zdemontowane niedawno, sprawne sprzęgło sprowadzą się one do przetarcia rozpuszczalnikiem powierzchni ciernej koła zamachowego. Jeśli zainstalowane ma być nowe sprzęgło dodatkowo trzeba sprawdzić, czy docisk (bez tarczy) bez oporu wejdzie na kołki ustalające i w razie potrzeby oczyścić kołki szczotką stalową, ewentualnie pilnikiem (delikatnie) poprawić otwory w docisku. Nie dobijać docisku młotkiem! Uwaga! Nie należy wymieniać samej tarczy.
Dobieramy narzędzie, który posłuży nam do wycentrowania tarczy sprzęgłowej. Może być to zwyczajny wałek sprzęgłowy, wałek (przyrząd) do tego przeznaczony (także z wymiennymi końcówkami), czy jak w przypadku przyrządu Dragon, zwykłe nasadki stosowane do kluczy nasadowych. Jedna z nich (z gniazdem 0,25 cala) ma pasować do otworu centrującego znajdującego się w wale korbowym, druga (z gniazdem 0,5 cala) do otworu w piaście tarczy sprzęgłowej.
Nasadki te zakładamy na specjalny wałek będący jedną z części składających się przyrząd Dragon. Wałek z nasadkami wsuwamy w tarczę w sprzęgła, po czym całość umieszczamy na kole zamachowym. Nakładamy docisk sprzęgła, a następnie wkręcamy 3 lub 4 trzpienie, na których następnie umieszczamy płytę przyrządu. Wałek centrujący wejdzie wtedy do wnętrza drążonej śruby przyrządu. Napinamy sprężynę talerzową wkręcając śrubę główna przyrządu do momentu wyraźnego zluzowania. Jeśli wszystko przebiega prawidłowo docisk powinien dosunąć się do koła zamachowego. W wolne otwory (nie zajęte przez trzpienie) wkręcamy śruby (3 lub 4) mocujące sprzęgło do koła zamachowego. Odkręcamy nakrętki mocujące płytę, zdejmujemy ją, a następnie wykręcamy trzpienie na których się znajdowała. W otwory po trzpieniach wkręcamy pozostałe śruby mocujące sprzęgło do koła zamachowego, po czym wszystkie śruby dociągamy zalecanym momentem obrotowym przy użyciu klucza dynamometrycznego.